Wyjątkowość polskiego miksu energetycznego sprowadza się jedynie do opóźnienia procesów, które zaszły w Europie Zachodniej kilka dekad temu – wynika z kolejnego raportu WiseEuropa „Nowe Fundamenty. Na czym budować bezpieczeństwo energetyczne”.
Głęboka dywersyfikacja miksu energetycznego oraz bliska współpraca międzynarodowa to istota zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju – twierdzą autorzy publikacji – Aleksander Śniegocki i Zofia Wetmańska. Ich zdaniem koncepcja budowania bezpieczeństwa energetycznego głównie na krajowym węglu nie uwzględnia coraz słabszego potencjału polskiego górnictwa. – Jednocześnie decydenci nie dostrzegają również niższych kosztów i większych możliwości integracji odnawialnych źródeł energii z systemem energetycznym – podkreśla Aleksander Śniegocki. – Krajowa polityka energetyczna nie otwiera się również na postępującą dywersyfikację kierunków dostaw gazu ziemnego, a także rosnącą presję na głęboką redukcję emisji w europejskiej energetyce.
Autorzy raportu zaznaczają, iż postrzeganie bezpieczeństwa energetycznego w państwach rozwiniętych uległo znacznym zmianom w ciągu ostatnich dziesięcioleci. – Początkowo chodziło o zapewnienie bezpiecznych i ciągłych dostaw nośników energii, ale z czasem podejście to ewoluowało obejmując również efektywność, jak również wpływ energetyki na środowisko – podkreśla Śniegocki. – W ostatnich latach to główny nurt unijnej polityki energetyczno-klimatycznej, skupionej na integrowaniu europejskiej energetyki i rozwoju OZE – dodaje.
Zgodnie z raportem, decyzja o stopniowej przebudowie miksu energetycznego miałaby niewielki bezpośredni wpływ na powodzenie gospodarcze kraju, ze względu na ograniczony udział energetyki w PKB. – Dużo większe znaczenie mają długookresowe koszty zaniechania transformacji lub jej opóźnianie, tj. niższa konkurencyjność energetyki i gwałtowny wysiłek inwestycyjny w momencie podjęcia spóźnionej decyzji o zmianie modelu rozwoju sektora – przyznaje Aleksander Śniegocki.
Autorzy raportu:
Aleksander Śniegocki
Zofia Wetmańska