Nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym i plan współpracy z Polonią do roku 2020 – to główne punkty poniedziakowego posiedzenia rządu. Goście Pulsu Gospodarki – Agnieszka Durlik-Khouri, Maciej Bukowski i Jakub Kurasz – rozmawiali o kwestiach związanych z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, które stale wywołują wiele problemów i kontrowersji.
Propozycja zmian, którą przedstawiła premier Ewa Kopacz obejmuje ograniczenie chaotycznego budownictwa i ma zagwarantować przemyślane inwestycje. Zdaniem Agnieszki Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej rząd powinien wprowadzić zmiany, które ułatwią życie przedsiębiorcom i obywatelom.
– Polskie gminy i miasta nie mają planów zagospodarowania przestrzennego. Taka sytuacja utrudnia prowadzenie inwestycji. Przedsiębiorcy mają ogromnym problem z realizacją swoich inwestycji – podkreśliła Agnieszka Durlik-Khouri.
Zdaniem Macieja Bukowskiego z Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych należy znaleźć kompromis między kosztami inwestycji, a zagospodarowaniem przestrzennym.
– Mamy takie kraje jak na przykład Wielka Brytania albo Włochy, w których ze względu na to, w jaki sposób funkcjonuje gospodarka przestrzenna – co można budować, a czego nie można, gdzie są dość znaczne obostrzenia – ceny nieruchomości są tak wysokie, że stać na nie tylko miliarderów. To jest problem dla przeciętnego zjadacza chleba, którego nie stać na dom. Można powiedzieć, że wtedy takie zagospodarowanie przestrzenne bez wątpienia służy pejzażowi, ale tak naprawdę cieszyć się nim mogą tylko nieliczni. Jest oczywiście drugie ekstremum, w którym zawsze można budować wszystko w dowolnym miejscu, bardzo szybko, co obniża cenę nieruchomości i powoduje, że może i każdego na wszystko stać, ale pojawia się uzasadniona obawa, że za oknem w każdej chwili może się pojawić np. masarnia. Gdzieś zatem trzeba znaleźć kompromis. Jest nim uchwalane z dużym wyprzedzeniem, sensowne, dobrze przemyślane plany zagospodarowania przestrzennego. Wtedy musimy też się pogodzić z tym, że nie w każdym miejscu proces inwestycyjny będzie przebiegał bezproblemowo i w sposób równomierny, że tak naprawdę dobrze zagospodarowaną Polskę zobaczymy dopiero za 100 lat – mówił Maciej Bukowski.
Natomiast Jakub Kurasz z PwC podkreślił, że miasta powinny korzystać z środków unijnych przeznaczonych na inwestycje. W jego ocenie należy pamiętać także o celach planowania przestrzennego.