Polski sektor paliwowo – energetyczny potrzebuje odważnego i spójnego planu działań. – Jesteśmy w wyjątkowym momencie umożliwiającym zaprojektowanie i wdrożenie nowego ładu w polskiej energetyce, który nie tylko odpowiadałby na strukturalne i bieżące problemy spółek Skarbu Państwa z aktywami węglowymi, ale też umożliwiałby ich pełne zaangażowanie w tworzenie nowego, zeroemisyjnego systemu energetycznego w Polsce i poza jej granicami – czytamy w najnowszym policy briefie autorstwa Macieja Bukowskiego oraz Aleksandra Śniegockiego z Instytutu WiseEuropa.
– Nieuchronność zmian w sektorze paliwowo-energetycznym była wyraźnie widoczna już dekadę temu – uważa Maciej Bukowski, współautor policy briefu „Restart: jak przełamać impas w polskiej energetyce”. – Mimo to decyzja o rewizji modelu jego działania w Polsce była odkładana z roku na rok, przekładając się na szereg chybionych decyzji inwestycyjnych, opóźnianie i brak konsekwencji w restrukturyzacji poszczególnych firm czy chaotycznych zmianach regulacyjnych.
– Przesilenie przyszło w roku 2020, wraz z epidemią COVID-19 i pojawieniem się znaczących strat, a nawet problemów z płynnością części przedsiębiorstw. Równolegle, Unia Europejska potwierdziła gotowość budowy neutralnej klimatycznie gospodarki do 2050 r., uruchamiając zarazem procesy, które w horyzoncie kilkunastu miesięcy powinny zaowocować podwyższeniem celów redukcji emisji gazów cieplarnianych na rok 2030 – dodaje Aleksander Śniegocki z Instytutu WiseEuropa.
Kompleksowa restrukturyzacja: trzy wyzwania, trzy horyzonty czasowe
„Restart: jak przełamać impas w polskiej energetyce” wskazuje na szereg niezbędnych działań, które powinny być wdrożone jeszcze w 2020 roku. Dotyczą one ograniczenia skali działalności sektora wydobywczego, transformacji technologicznej spółek energetycznych oraz dekarbonizacji podmiotów z sektora paliwowo-energetycznego.
W sektorze wydobywczym (włączając w to zarówno górnictwo węgla kamiennego, jak i brunatnego) należy uwzględnić konieczność wygaszenia dotychczasowej działalności najpóźniej w horyzoncie lat 2035-2040. Wymagać to będzie przeprowadzenia szybkiej sanacji branży do jedynie najlepiej rokujących spółek oraz redukcji zatrudnienia. Proces ten należy rozpocząć już w 2020 r., a zakończyć w perspektywie kolejnych 2-3 lat. – Niezależnie od tego transformacja górnictwa musi być sprawiedliwa, a więc dokonana bez szkody dla rozwoju innych branż (w szczególności energetyki) oraz z poszanowaniem kwestii społecznych i środowiskowych w wymiarze lokalnym, regionalnym i ogólnokrajowym – mówi Aleksander Śniegocki.
Równolegle ważna jest sprawna przebudowa technologiczna spółek z rynku generacji energii elektrycznej i ciepła, zakładająca konsekwentne wycofanie ich z produkcji energii w oparciu o aktywa węglowe. Czynnikiem wymuszającym zmiany są tu przede wszystkim regulacje europejskie na czele z rosnącymi kosztami CO2 jak i rewolucja technologiczna m.in. w obszarze fotowoltaiki, wiatru i magazynowania energii. – Główni krajowi producenci energii elektrycznej i ciepła (ogólnopolscy i regionalni) są już w tym procesie spóźnieni na tyle, że w horyzoncie kilkuletnim może im grozić znalezienie się w sytuacji podobnej do tej, w jakiej obecnie znajduje się górnictwo węgla kamiennego – dodaje Śniegocki.
Potrzeba transformacji i dekarbonizacji dotknie także inne podmioty sektora paliwowo-energetycznego–te zajmujące się wydobyciem i przetwarzaniem węglowodorów, operujące konwencjonalną infrastrukturą paliwową oraz odpowiedzialne za dystrybucję i obrót paliwami ciekłymi i gazowymi. – Spadek popytu, wzrost kosztów działalności w wyniku zmian regulacyjnych, technologicznych i rynkowych nastąpi później niż w górnictwie czy elektroenergetyce, jednak może być dużo bardziej gwałtowny wobec szybkiego upowszechnienia się samochodów elektrycznych i magazynów energii po roku 2025 – mówi Śniegocki.
Niekonsekwencja – główny grzech dotychczasowych planów restrukturyzacji
– Ujawniane na przestrzeni ostatnich miesięcy plany rządu odnośnie sektora paliwo-energetycznego budzą jednocześnie nadzieje, jak i obawy. Porzucanie narracji akcentujących konieczność utrzymania centralnej roli węgla w polskiej energetyce na rzecz zapowiedzi przebudowy technologicznej sektora (źródła zeroemisyjne: wiatrowe, słoneczne czy jądrowe) spotyka się jednak z brakiem determinacji do podjęcia jednoznacznych zobowiązań: przygotowania i wdrożenia planów restrukturyzacji górnictwa i elektroenergetyki – mówi Maciej Bukowski.
Kierunkowe rekomendacje dla trwałej restrukturyzacji polskiego sektora paliwowo-energetycznego
Według Macieja Bukowskiego i Aleksandra Śniegockiego, plan restrukturyzacji polskiego sektora paliwowo-energetycznego powinien być kompleksowy, odważny i wdrożony jeszcze w 2020 roku.
Autorzy opracowali sześć rekomendacji, które pozwolą wprowadzić Nowy Ład dla polskiej energetyki.
- Unikanie łączenia rentownych i nierentownych aktywów
Błędem zarówno w krótkim, jak i długim okresie byłby powrót do koncepcji dalszego konsolidowania aktywów górniczych i energetycznych. Należy dążyć do ich szybkiego i trwałego rozdzielenia, gdyż w obliczu europejskich regulacji oraz globalnych zmian technologicznych stoją one przed zupełnie innymi wyzwaniami i szansami.
- Unikanie połowicznych zmian
Niekonsekwentna i połowiczna restrukturyzacja nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Dziś szybkiej i zdecydowanej przeprowadzonej sanacji wymaga już nie tylko górnictwo, ale i energetyka. Może to dotyczyć również spółek paliwowych.
- Zamiast opóźniania zmian – dedykowane rekompensaty dla osób i podmiotów dotkniętych restrukturyzacją
Błędem restrukturyzacji sektorów schyłkowych w Polsce było ponoszenie kosztów finansowych i ekonomicznych przy jednoczesnym odkładaniu trudniejszych dostosowań. Koszty systemowe w wypadku górnictwa i energetyki szacowane na średnio 8 mld rocznie w ubiegłej dekadzie. W związku z dalszym zaostrzaniem celów klimatycznych Unii Europejskiej oraz zmianami warunków rynkowych (ceny CO2, koszty technologii OZE, itp.) ta strategia jest dziś nieskuteczna i wymaga daleko idącej rewizji.
- Uwzględnienie długoterminowych trendów: neutralność klimatyczna, postęp technologiczny, wzrost kosztów pracy
W centrum planów restrukturyzacji sektora paliwowo-energetycznego musi się znaleźć strategiczna akceptacja międzynarodowych trendów. Dyskusja wokół zagadnień dekarbonizacyjnych w Polsce powinna przestać być dyskusją o zasadności zmian, a zamiast tego skupić się na efektywnych ścieżkach transformacji zgodnej z celami UE zarówno na 2030, jak i na 2050 r.
- Poszanowanie interesów konsumentów, konkurencji i zaangażowania sektora prywatnego.
Myślenie o energetyce w Polsce powinno się skupić wokół interesów konsumenta (wysoka jakość dostaw, niskie ceny, możliwość wyboru dopasowanej oferty) oraz roli jaką dla rynku i innowacji odgrywają podmioty prywatne. Dysfunkcją krajowej polityki energetycznej jest brak klarownych sygnałów rynkowych dla inwestorów prywatnych oraz niska wycena rynkowa kontrolowanych przez państwo podmiotów energetycznych na giełdzie.
- Wykorzystanie obustronnych korzyści z umiędzynarodowienia.
Planowane przez rząd utworzenie ponadnarodowego koncernu multienergetycznego stwarza szansę na znaczącą poprawę jego produktywności i nowej oferty dla konsumentów zagranicznych. Wymagać to będzie dopływu innowacji i know-how oraz podążania „czempiona” za trendami globalnymi. Warunkiem jest również rozbudowa działalności zagranicznej w kierunku zeroemisyjnym, przy jednoczesnym unikaniu inwestycji w aktywa konwencjonalne.
Pełna wersja policy briefu „Restart: jak przełamać impas w polskiej energetyce” autorstwa Macieja Bukowskiego i Aleksandra Śniegockiego z Instytutu WiseEuropa